O poczcie
Stanisław Kowalczyk

Kilka wspomnień na temat działalności poczty w Kazimierzu w czasie okupacji.

fot.1*

*

Ambulans pocztowy w latach 1941 – 42 przywoził trzy razy w tygodniu pocztę, a w latach 1943 – 44 jeździł tylko dwa razy w tygodniu.

W dniach przyjazdu ambulansu przed pocztą zawsze zbierało się parę osób, które ambulans zabierał do Puław, jednak nie wszyscy czekający mogli pojechać.

fot. 2*

*

Kilka razy ambulans był zatrzymywany przez partyzantów AK w okolicach Bochotnicy i za Ochotnicą w stronę Puław. Z ambulansu zabierano pieniądze i przesyłki urzędowe.

*

Ja i mój brat Józek „szabrowaliśmy” koks z urzędu pocztowego w okresie jesienno-zimowym 1941/42. Szwagier Małecki lub brat Janek – zależnie, który miał dyżur nocny – ładował wieczorową porą koks do worka i przerzucał przez ogrodzenie. O umówionej godzinie z bratem Józkiem podjeżdżaliśmy sankami i zabierali. „Szaber” koksu odbywał się za wiedzą naczelnika poczty i ówczesnego komisarza SS, który miał pod swoją „opieką” pracowników urzędu pocztowego.

Operacja koksowa odbywała się zazwyczaj ok. 30 minut przed godziną policyjną.

Ażeby uniknąć wpadki podczas powrotu do domu, często jeździliśmy przez Pierwsze Góry do ul. Szkolnej, a dla większego bezpieczeństwa rzadziej jeździliśmy ul. Lubelską na ul. Szkolną.

Proceder szabrowania koksu ustał z chwilą aresztowania w połowie stycznia 1943 r. Stefana Małeckiego.

*

Może przy okazji czytania tych wspomnień i oglądania zdjęć któremuś ze starszych Kazimierczaków przypomną one jakieś fakty? A może natrafimy na ślad śmierci Stefana Małeckiego?

Z pozdrowieniami

Stanisław Kowalczyk

Opis zdjęć:

*Fot. 1:

Na odwrocie: Chwila wytchnienia na bocznym wejściowym podeście.
K.D. 3 X 1942

Nazwisk brak, ale udało się rozpoznac: od prawej – Marian Dembowski, Stefan Małecki, Zosia Piwowarska lub Pisula (telefonistka), naczelnik poczty – P. Leśniak lub Leśniewski i Jan Kowalczyk

*Fot. 2:

Na odwrocie: Personel zmiany – po odprawie ambulansu pocztowego.
17 X 1942, K.D.

Rozpoznane osoby:
Od prawej – naczelnik poczty, p. Leśniak lub Leśniewski, p. Zosia Piwiwarska lub Pisula – telefonistka, Stefan Małecki. Powyżej na stopniach ambulansu stoją: Jan Kowalczyk i Marian Dembowski – listonosze.

Dzięki staraniom Ewy Wolny

Redakcja serdecznie dziękuje Panu Stanisławowi Kowalczykowi za życzliwość i materiały.

Czytaj też…