Wyspa złoczyńców

Film przygodowy, którego premiera odbyła się 5 kwietnia 1965.

„Wyspa złoczyńców” to jeden z najbardziej udanych filmów, opartych na motywach powieści Zbigniewa Nienackiego.

Seria książek przygodowych dla młodzieży z ich bohaterem – panem Tomaszem, cieszyła się przed laty dużą popularnością.

(Dziś chyba chłopcy wolą poruszać się po wirtualnych światach w towarzystwie fantastycznych herosów, niż czytać książki o Panu Samochodziku…)

Scenariusz do filmu napisał sam Nienacki, warto też zwrócić uwagę na muzykę skomponowaną przez Wojciecha Kilara i tekst piosenki Agnieszki Osieckiej.

Z naszego, kazimierskiego punktu widzenia, film jest cenny jako dokument obrazu ówczesnego miasta i okolic.

Zaraz na początku, pamiętający mogą sobie przypomnieć, a niepamietający – zobaczyć – drogę wiodącą do Kazimierza, jeszcze z drzewami po obu stronach.

Potem rynek, wydający się ogromnym placem, nie „przystrojonym” wtedy dzisiejszymi „upiększeniami”; fragmenty zrujnowanych w czasie wojny budynków, budkę z lodami nad Grodarzem, prowadzoną przez PP. Trojanowskich; rybackie sieci w Mięćmierzu…

No i w ogóle można dać się porwać sentymentalnej nostalgii przeszłości, która zawsze wydaje się lepsza niż współczesność…

Hola – hola z tą pochwałą minionych lat! Dla otrząśnięcia się z tęsknot – dialog z filmu:

Funkcjonariusz MO do Pana Samochodzika:

– Legendami o duchach i skarbach Milicja Obywatelska się nie zajmuje, obywatelu. Wykształcenie marksistwoskie nie pozwala!

I dalej:

– [Ale] gdyby [oni] chcieli je sobie przywłaszczyć, właśnie te skarby – a, to wtedy zajmiemy się tą sprawą. No jasne! Zajmiemy się!”.