Wielka gra z jeografji Królestwa Polskiego

Wojciech Szymanowski, Wielka gra z jeografji Królestwa Polskiego czyli Najdokładniejszy obraz tego kraju pod względem statystycznym, historycznym i opisowym z dodaną tablicą gry, przedstawiającą 64 widoki przyrody, widoki miast, gmachy, kościoły, zwaliska zamków oraz ubiory typowe mieszkańców rozmaitych prowincji, z szczegółowym opisaniem ich obyczajów i zwyczajów i t. d. Warszawa, 1858

Mm. nad Wisłą, ma 2731 miesz., z tych 1555 żydów: 110 dom. mur., a 150 drew. Tak zwany dla odróżnienia od Kazimierza Górnego pod Krakowem.

wielka gra z jeografji Kazimierz 1

Góry bujną roślinnością pokryte z jednej strony, po drugiej tuż pod miastem płynąca Wisła, w pośrodku z pomiędzy drzew wychylające się mury kamienic i dawnych spichlerzy zwaliska, nad niemi wybiegające dachy i wieżyce kościołów, nad temi wznoszący się zamek, a nadtym jeszcze na najwyższym szczycie góry samotna okrągła strażnica, to wszystko stanowi krajobraz godny pędzla najpierwszego malarza, a uwagę starożytnika powinien zwrócić na siebie. Pierwotnie posada tutejsza była własnością pp. Norbetanek i należała do wsi Skowierzynka; Kazimierz dostrzegłszy w miejscowości wielkie dogodności dla handlu zbożowego, nabył tę własność od zakonnic, które przeniósł na Zwierzyniec pod Kraków. Założył miasto; spichlerze zbożowe pobudował, a dla siebie wzniósł zamek, i nad nim strażnicę wystawił. Wkrótce, Kazimierz stanął w pierwszym rzędzie miast w Polsce, tak że zagraniczni kupcy tu osiadali. Wojny szwedzkie tak silnie go dotknęły, ze w r. 1677 dozwolono budować się w niem Ormianom, Grekom, a nawet Żydom, aby go tylko do dawnej przywrócić świetności; lecz próżne to były usiłowania, zniszczony dwukrotnie od nieprzyjaciela, w r. 1705 dotknięty morową zarazą, nie mógł już nowych sił wydobyć, a ludność chrześciańska przed napływem żydostwa prawie całkiem ustąpić musiała. Zamek, którego dotąd sterczą znaczne zwaliska; nie musiał być obszernym. Mieszkalna część jego była zwróconą na płd., od płn., miał nie wielki dziedziniec. Izb było cztery tylko na dole i tyleż na górze, nieforemnego kształtu, w jednej mieściła się kaplica; mur obwodowy dziedzińca był niższym od muru części mieszkalnej, opatrzony był u góry strzelnicami. Stroma opoka, na której się wznoszą zwaliska z jednej tylko strony jest dostępną; na najwyższym punkcie tutejszych wzgórzy zbudowano strażnicę; mury jej głęboko są zapuszczone w ziemię, nie mają od dołu żadnego wejścia; dopiero po drabinie na pierwsze piętro można się było dostać, a schody ztąd wiodły na wyższe kondygnacje. Do lochu spuszczano winowajców, z którego już nigdy nie wychodzili. (W tym to lochu według niektórych nie zaś w zamku Olsztyńskim, Maciej Borkowicz, Wda Poznański, za publiczne rozboje za panowania Kazimierza W., z wiązką siana zamknięty, dziesięciodniową męczarnią zbrodnie swoje okupił.) Jest także mniemaniem, że wieża ta za latarnię dla żeglujących statków służyła.

Rynek w Kazimierzu Dolnym.

Ciekawszemi od zamku są trzy kamienice w obrębie miasta zbudowane. Dwie z nich stoją w rynku, trzecia przy Senatorskiej ulicy; wszystkie mają dachy zakryte murem wystającym i różno-wzorowemi blankami przyozdobionym. Dolne piętro obu rynkowych kamienic, było zabudowane w podziemia, każde o trzech sklepionych arkadach, z tych jedna tylko pozostała i stanowi bramę dzisiejszego ratusza. Piętro zawierało w sobie tylko obszerną sień i schody na górę; na górze zaś były tylko trzy pokoje z sienią. Kamienice rynkowe, w szczytach swoich różno-wzorowemi przyozdobione są płaskorzeźbami, medalionami i napisami; na jednej z nich dziś ratusz stanowiącej, odznacza się płasko-rzeźba wyobrażająca ś. Mikołaja, a na drugiej, figura ś. Krzysztofa olbrzymich rozmiarów; na szczególniejszą u wagę zasługuje że wszystkie te ozdobowania prosto modelowane na powłoce tynkowej, już dwa wieki przeszło, a pozostały bez skazy. Kamienica ratuszowa ma na sobie r. 1615 i była wówczas własnością Mikołaja Przybyły Rajcy miejskiego. Kazimierz posiada trzy kościoły, z tych najznaczniejszy Farny, w r. 1610 rozpoczęty, a w r. 1612, pod wezwaniem ś. Jana Chrzciciela pośwdecony. Drugi koś. Ś Anny z kamienia, ale gontami kryty, fundator jego niewiadomy. Tablica erekcyjna wskazuje że w roku 1671 został poświęcony przez Mikołaja Oborskiego, biskupa Laodycejskiego, suffragana krak.; znajduje się w nim dawny obraz przedstawiający Zaślubienie ś. Cecylji Panu Jezusowi. Wzniesienie koś. Reformatów w r. 1620, lubo przypisują Henrykowi Firlejowi, bis. Przemyślkiemu, a później Poznańskiemu, kamień jednak nagrobkowy wskazuje, że Mikołaj Przybyło był istotnym fundatorem, zmarły w r. 1624. Kościół ten posiada trzy nagrobki rodziny Przybyłów, tudzież Teressy Tarło Wojewodziny Lubelskiej i syna jej Hieronima, w młodocianym wieku, w r. 1724 zmarłego. — W południowej stronie miasta, nad samą Wisłą, ciągnie się szereg zwalisk dawnych spichrzy; niektóre z nich jak widać z pozostałych murów, były ozdobnie stawiane, szczególniej odznacza się jeden z figurą Pana Jezusa ukrzyżowanego, wszystkie są z XVII wieku, lubo pozornie nierównie dawniejszemi być się zdają. Żydzi długo tutaj ograniczani w swobodach, dopiero za Stanisława-Augusta w r. 1777 otrzymali pozwolenie murowania domów i trudnienia się handlem. Kazimierz klęskami wojny, morowego powietrza poprzednio z chrześciańskiej ludności ogołocony, przeszedł całkiem w ręce żydów, którzy stali się wyłącznymi panami tutejszego przemysłu.