Znalezisko z baszty
Jesienią ubiegłego roku podczas prac remontowych na baszcie (wg. innych źródeł – podczas prac rozbiórkowych murów kurtynowych na zamku), znaleziona została zalakowana butelka z włożoną doń kartką papieru. Jak się okazało, jest to pamiątkowy list napisany przez letników, którzy na początku XX wieku własnym kosztem i wysiłkiem przeprowadzili roboty zabezpieczające basztę. Dokument ma wyłącznie wartość historyczną, jest skrawkiem naszych dziejów.
Jak dowiedzieliśmy się od eksperta ds. kazimierskich, architekta Pana Tadeusza Michalaka, w czasie robót wykonywanych przed wojną przez ową grupę letników – miłośników Kazimierza, otynkowana została część baszty przy jej styku z ziemią – owo wybrzuszenie tak charakterystyczne dla wież średniowiecznych.
„Szanujmy pamiątki przeszłości” – taki napis ułożono wtedy z małych granitowych kamyczków. Okalał on otynkowana część baszty i widoczny był jeszcze w latach 50. XX wieku.
Treść dokumentu:
„Baszta z budowana za Czasu Kazimierza Wielkiego w Wieku XIV reperowana w dniach 1 do 4 sierpnia 1901 r. ze składek dobrowolnych od letników bawiących z Warszawy niniejszy dowód w murowany dla potomności przez Henryka Radeckiego Kupca z Warszawy bawiący w Kazimierzu.
Dnia 3 sierpnia 1901 r.
H. Radecki”
(pisownia oryginalna)