Opowieści
O "Ludzie Godlbożyc"
Artykuł z "The Jerusalem Post".

Recenzja powieści Lejba Raszkina, opublikowana w piśmie "The Jerusalem Post".
Ludzie z Godlbożyc
Lejb Raszkin

Jeden z rozdziałów napisanej w języku jidysz powieści Lejba Raszkina, której akcja toczy się w Kuzmirze – rodzinnym sztetlu Autora.
Kazimierskie księgarnie
Veritas i Dom Książki

W Kazimierzu kiedyś były dwie księgarnie.
Obóz Skifu
Kazimierz Dolny, 1936

Tak w jednym z wywiadów obóz ten wspominał Marek Edelman.
Lomienszka
i inne przepisy gospodarskie z Kazimierza.

93-letnia Pani Władzia wykłada co i jak. Gdera przy tym: "teraz to nie to co kiedyś, słonina to była słonina. A dziś wszystko zeszło na dziady".
Wczasowicz
Opowieść Pani Władzi K.

Wczasował się jeden taki w ruinach. W tym usypisku kamieni, które zostało po willi Szukalskiego.
Takie wspomnienie...
Tomasz Nawrot

W 1913 roku gdy miała 8 lat, rodzice zabrali ją w niedzielę na wycieczkę do Nałęczowa.
Mamine lody
czyli pączki Pani Hani

W budce przy mostku nad Grodarzem były lody. Lody, ciastka i oranżada w woreczkach. Potem, u Pana Zbyszka Gajewskiego były niezapomniane frytki, ale to już inna historia...
Konkurs na zużycie paliwa
Nowiny General Motors, 1929 r.

W niedzielę dnia 5 maja r. b. Automobil-Klub Polski zorganizował konkurs na oszczędność paliwa na dystansie Warszawa – Kazimierz nad Wisłą i z powrotem.
Oryla Michała Haliniaka wspomnienia z podróży Wisłą do Gdańska
Dr. Karol Matyas

Wydane we Lwowie, nakładem autora w roku 1906: "Piątego maja 1901 roku w niedzielę raniutko przypłynęliśmy do Kazimierza, tam żeśmy strawne wzięli i okupiliśmy się."
Na Senatorskiej.
Opowiada Pani H.

Ty nie masz pojęcia jakie tam było błoto! Jebuckie mydło.
Szaleństwo
Maria Kuncewiczowa

"Panna Krajewska jest pierwszorzędną krawcową" - pisze w "Dwóch księżycach" Maria Kuncewiczowa. Sportretowana tu panna Walentyna to postać autentyczna - jedna z sióstr Zdanowiczównych.
Straszliwa katastrofa na Wiśle
Działo się dnia 2 listopada 1916 roku.

"Przeprawiali się przez rzekę na barkach" opowiadała D.F. – siostra jednej z ofiar. W ówczesnych gazetach ukazały się też doniesienia o tragedii.
"Małe dramaty"
Karuzela. Upadek milionera.

Dwie nowele filmowe zrealizowane w Kazimierzu w 1958 r.
Grosik Pana J.

Mamusia mi dała ten grosz.
Siostry Zdanowiczówne
Wspomnienia Pani H.

Do tych krawcowych chodziło się szyć i słuchać.
W Kazimierzu nauczyłam się czytać
wspomnienia D.F.

Pokazuję moim amerykańskim wnukom obrazy na ścianie i mówię "tam, w Kazimierzu - tam nauczyłam się czytać i kochać słowa. Tam się urodziłam."
W Lidze Kobiet
Waldemar Siemiński

Fragment książki Waldemara Siemińskiego "Kobieta z prowincji".
Wróżbita Ułanek
Opowieść Pana F.

W latach 50. przyjeżdżał do Kazimierza pochodzący z Kamienia wróżbita, Ułanek. To był człowiek już starszy, kulawy, o jednej nodze.
Stragany
z owocami, warzywami, orzechami...

... czyli tym wszystkim, czego dziś na straganach już nie ma. O Babci i Paniach ze straganów opowiadają Ania i moja Mama.
Wisła. Druga opowieść Pana Rysia,
który o Wiśle wie wszystko.

Kazimierzak w ogóle Wisły się nie bał, Kazimierzak Wisłę znał.
Wisła. Pierwsza opowieść Pana Rysia,
który o Wiśle wie wszystko.

Myśmy nazywali Wisłę "Wstydliwą Panną".
Grodarz
Jerzy Kuna

Płynąca (kiedyś) przez Kazimierz rzeczka wspomnień.
Żydowskie kozy
Opowieść śp. Pani Wisi

Szkoda, że to tekst pisany. Narracja Pani Wisi z wyraźnymi akcentami, pięknym, obrazowym językiem i głębokim tembrem jest niemożliwa do odtworzenia. Nie słowami. Minęło tyle lat, a ja ciągle słyszę ciemną barwę i niskie rejestry. I prawdziwe fabuły.
Mój tata
Zbigniew Gałuszewski

Zbigniew Gałuszewski. Imię i nazwisko. Znane mi od zawsze, a brzmi abstrakcyjnie obco. Tata to tata.
Yidl mitn Fidl
Przekład artykułu Stevena Lasky'ego
Molly Picon tak wspomina dziesięć dni spędzonych w Kazimierzu podczas kręcenia "Yidl": "Nigdy nie widziałem takiej nędzy - rynsztoków, rozklekotanych drewnianych domów powyginanych w fantastyczne kształty i tak niewiarygodnie obdartych ludzi.
Wisła. Najsmutniejsza opowieść Pana Rysia

Wisła to była dzika rzeka. Była i jest.
Orzechy księdza proboszcza
Krzysztof Kuzioła

To nie jest wspomnienie doniosłego wydarzenia historycznego. To migawka z dawnej codzienności.
Małgorzata Januszek
z domu Siemińska
Wspomnienie.